Od czegoś trzeba zacząć, dlatego zdecydowałam się pokazać, a może się trochę pochwalić moim miejscem pracy. Od lat zbieram przeróżne materiały do moich prac. Zaczynałam tak jak może niektóre z Was czyli od niczego. Powolutku, po jednej farbce, po parę paseczków do quillingu, kilka serwetek, lakier do decoupagu i voila!
Uzbierały się pełne szuflady i półki, aż w tym momencie nie mam gdzie tego wszystkiego pomieścić.
Następny post będzie poświęcony kartkom, które robiłam, w któryś leniwy wakacyjny dzień!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz