Zza oceanu otrzymałam aromatyczną, bosko pachnącą kawę (dziękuję Bożenko :))
Przyszedł czas podzielić się nią z innymi koneserami kawusi.
Ale jak tak, wsypać do woreczka, torebki i dać?
Tak zrodził się pomysł na haftowane na kanwie osłonki na słoiczki,
do których przesypałam kuszące ziarna kawy.
Obszyte kremową, bawełnianą wstążką
i obwiązane czekoladową tasiemką w białe kropeczki
kusiły i zapraszały na "małą czarną"
"Kawa musi być gorąca jak piekło, czarna jak diabeł,
czysta jak anioł, słodka jak miłość"
Julien Offray de La Mettrie
- Jaką kawę pijasz?
- Czarną jak noc, słodką jak grzech.
A. Capella
"Tak jak dobra kawa może pachnieć choćby skórą, tytoniem i wiciokrzewem,
i to naraz, tak samo miłość jest mieszanką wielu uczuć:
zauroczenia, idealizacji, czułości, pożądania, pragnienia ochrony
i bycia chronionym, chęci zniewolenia, braterstwa, przyjaźni,
podziwu i estetycznej satysfakcji oraz tysięcy innych ..."
J.D. Salinger, Buszujący w zbożu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz